Paruszka. Szokujące okoliczności morderstwa 71-latki
Do makabrycznej zbrodni we wsi Paruszka w powiecie złotowskim w Wielkopolsce doszło przed 2 września. Właśnie wtedy, w sobotę około godziny 14, w jednym domów odkryto ciała 71-letniej kobiety. Została ona brutalnie zamordowana strzałem z bliskiej odległości w głowę.
Natychmiast ruszyło śledztwo mające na celu ustalić, a następnie schwytać, mordercę. Szybko wykluczono motyw rabunkowy, bowiem z domu kobiety nic nie zginęło.
Sprawca długo nie cieszył się jednak wolnością, bowiem w środę (6 września) do sprawy zatrzymano 85-letniego mężczyznę, mieszkańca Dolnego Śląska. Według śledczych, to właśnie on zastrzelił mieszkankę Paruszki. Okazała się, że Jerzy B. był w przeszłości mężem zamordowanej kobiety.
Zemsta po 45 latach
- Podejrzany przyznał się do stawianych mu zarzutów. Opisał jak dokonał zabójstwa. Broń - samostrzał, który sam wykonał - gdzieś wyrzucił, jest ona cały czas poszukiwana – mówi prok. Łukasz Wawrzyniak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Mężczyzna wyjaśnił śledczym, że zabił, bo mieszkał z żoną tylko przez pół roku w 1978 r., po czym kobieta wyrzuciła go z domu. Formalnie małżeństwem byli przez prawie rok. - Czuł się pokrzywdzony i postanowił ją teraz zabić – dodaje prokurator.
Rzecznik prokuratury przyznaje, że śledczy będą wnioskowali o psychiatryczne przebadanie podejrzanego.
Za zabójstwo 85-latkowi grozi od 8 lat więzienia, 25 lat pozbawienia wolności lub dożywocie.