Do wypadku doszło 6 lipca, po godzinie 19:30. Kobieta, która ze swoją rodziną jechała bmw, chciała na ulicy Wylotowej skręcić w lewo. Niestety wtedy w jej bok uderzył motocyklista. Ślady zniszczenia auta mogą świadczyć o tym, że siła uderzenia była duża. Motocyklem jechał 20-letni strażak OSP, Oliwier R. Mimo pomocy i świadków, i wykwalifikowanych ratowników nie udało mu się uratować. Samochodem osobowym jechały 3 osoby, małżeństwo z dzieckiem ale nie odnieśli obrażeń. Sprawą wypadku zajmuje się już policja.
Nie żyje 20-letni druh Oliwier. Wzruszające pożegnanie. "Byłeś wspaniałym człowiekiem"
Śmierć chłopaka wstrząsnęła wszystkimi. Jego koledzy i koleżanki z jednostki, w której służył, wciąż nie mogą w to uwierzyć. - Oliwier był niespełna 20-letnim chłopakiem pełnym pasji, który niósł pomoc innym jako strażak OSP w Strzyżewie. Byłeś wspaniałym człowiekiem i świetnym kompanem. Będzie nam Ciebie brakować. Składamy wyrazy współczucia wszystkim bliskim. Niech święty Florian ma Cię w opiece - napisali w mediach społecznościowych druhowie.
Czytaj: 17-latka przeżyła horror. Jej krzyk było słychać wszędzie! Pomógł dopiero sprzęt hydrauliczny
Pogrążeni w smutku i żalu są także miłośnicy tenisa stołowego z Ostrowa Wielkopolskiego. 20-latek był bowiem znakomitym graczem i wielokrotnie reprezentował tamtejszy klub. - Oliwier przygodę z tenisem stołowym rozpoczął w naszym klubie i przez wiele lat reprezentował nas w turniejach i meczach ligowych w kategoriach: kadet, junior i młodzieżowiec. Miał w życiu dwie pasje: tenis stołowy i motoryzację. Rodzinie i przyjaciołom naszego zmarłego zawodnika składamy najgłębsze wyrazy współczucia. Na zawsze zostaniesz w naszych sercach i pamięci. Żegnaj przyjacielu.. Wierzymy, że jeszcze się spotkamy i zagramy nie jeden mecz - czytamy na stronie LKS "Tajfun" Ostrów Wielkopolski.