- Dwa zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 9 zostały zadysponowane do Puszczykowa w celu sprawdzenia informacji o potencjalnych zanieczyszczeniach płynących rzeką Warta - informuje mł. asp. Sebastian Koterbiak z Komendy Miejskiej Państwowej Strazy Pożarnej w Poznaniu. - Na miejscu okazało się, że faktycznie rzeką spływa forma piany niewiadomego pochodzenia - dodaje strażak.
Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Część z nich udała się w górę rzeki, by odnaleźć miejsce, w którym piana powstała. Istniało podejrzenie, że do rzeki została wlana niebezpieczna substancja. Na miejsce przyjechali również Dyżurny Kierownictwa KM PSP w Poznaniu oraz Specjalistyczna Grupa Ratownictwa Chemiczno-Ekologicznego z Poznania.
Strażacy pobrali próbki do badań, ostatecznie nie stwierdzili żadnych niebezpiecznych substancji w spływającej pianie. Okazało się, że źródłem tego, co płynęło Wartą okazały się prace koparek czyszczących brzeg rzeki z pozostałości po starym moście w Rogalinku.Na miejscu, oprócz JRG 9, działali również OSP Puszczykowo oraz policja.