Do dramatycznych scen doszło w sobotę (19 grudnia). Matka utknęła z dzieckiem na autostradzie A2. Dyżurny policji z Nowego Tomyśla otrzymał zgłoszenie, że chłopiec ma potężne problemy z oddychaniem. Później wielokrotnie podejmował próby nawiązania połączenia telefonicznego ze zgłaszającą, niestety nie udało się z nią skontaktować.
- Dyżurny KPP natychmiast podjął decyzję o skierowaniu patrolu Wydziału Ruchu Drogowego na zablokowany odcinek autostrady A2, w celu odnalezienia pojazdu po numerach rejestracyjnych podanych wcześniej przez zgłaszającą kobietę - informują mundurowi.
Zadysponowany patrol dostrzegł podane tablice rejestracyjne w 10-kilometrowym korku. Asp. szt. Mirosław Poprawski wspólnie z sierż. szt. Paweł Budziński sprawdzili podstawowe czynności życiowe chłopca, który oddychał, ale był nieprzytomny. W związku z tym podjęto decyzję o eskorcie pojazdu. przez korytarz życia utworzony wzorowo przez innych kierowców.
- Dziecko trafiło do SP ZOZ Nowy Tomyśl, gdzie została udzielona pomoc medyczna. Wiemy, że wszystko zakończyło się szczęśliwie i chłopiec wraca do zdrowia - przekazują policjanci.