Nietypowa akcja żołnierzy z Powidza. Tak ratują ludzkie życie

Ta akcja nie bez powodu ma kryptonim „AKCJE SERCE” Jak tłumaczą wojskowi od wielu już lat wojsko pomaga swoimi podniebnymi maszynami. Długo większość z nich realizowały załogi jednostek lotniczych z krakowskich Balic, ale ktoś wpadł po rozum do głowy, żeby do tego typu akcji wykorzystać też samoloty, które stacjonują w centralnej Polsce. I tak do udziału w tych wyjątkowo priorytetowych lotach coraz częściej włączani pomagają lotnicy z Powidza.

Jak informuje kap. Martyna Fedro-Samojedny, rzecznik prasowy 3 Skrzydła Lotnictwa Transportowego 20 stycznia o godzinie 02:09 załoga oraz samolot Bryza M-28 z 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu rozpoczęła trwającą blisko 8 godzin godzin pierwszą w tym roku Akcję Serce. - Przygotowania do wykonania tego szczególnego zadania lotniczego rozpoczęły się wieczorem 19 stycznia br., kiedy służby dyżurne potwierdziły możliwość wykonania lotu. Po zaplanowaniu operacji, określeniu warunków pogodowych, trasy przelotu oraz przygotowaniu samolotu przez personel techniczny załoga oraz samolot były gotowe do realizacji Akcji Serce. Lotnicy wykonując lot po trasie Powidz – Oksywie – Krzesiny – Gdańsk – Powidz przetransportowali personel medyczny oraz organy do przeszczepienia i 20 stycznia br. o godzinie 09:54 szczęśliwie powrócili na powidzkie lotnisko - informuje pani rzecznik.

Wojskowi do Akcji Serce gotowi są 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu. - Rok temu było 25 takich lotów o statusie „HOSPITAL” - mówi kpt. Martyna Fedro-Samojedny.