W minioną sobotę (16 stycznia) nastąpiło otwarcie restauracji "Smaczne Jadło" w Nowym Tomyślu. Właścicielka otworzyła swój lokal jako jedna z pierwszych w regionie. Na miejscu zjawiła się policja oraz Sanepid, który chciał przeprowadzić kontrolę. Właścicielka Bogusława Prosół odmówiła i inspektorzy sporządzili tylko protokół. Klienci, którzy byli w lokalu reagowali żywiołowo na to, co się działo. Pracownicy Sanepidu usłyszeli gwizdy, a policjanci brawa.
Okazuje się, że problemy mogą mieć klienci o czym poinformował portal radiopoznan.fm. Swoje śledztwo prowadzi Sanepid oraz policja.
- Większość klientów nie posiadała maseczek ochronnych. My wszczęliśmy postępowanie administracyjne. Na ten moment jeszcze nie umiem powiedzieć, jaka to będzie decyzja – chodzi tutaj o karę pieniężną, ale jaka to będzie kwota – musimy po prostu przeanalizować materiał zgromadzony - powiedziała Mirosława Łuczak-Bąbelek, zastępca Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Nowym Tomyślu.
Policjanci także prowadzą postępowanie w sprawie gości w restauracji. Chodzi o niezachowywanie należytych odstępów oraz brak maseczek. Za brak maseczki grozi mandat karny.