Katarzyna J.

i

Autor: Reprodukcja/Przemysław Szyszka

Odciął piersi i wyłupił oczy swej żonie. Tomasz J. stanął przed sądem! RELACJA

2019-11-15 11:40

O godzinie 9:30 przed Sądem Okręgowym w Poznaniu odbędzie się pierwsza rozprawa Tomasza J. Mężczyzna dopuścił się strasznych czynów. Jest oskarżony m.in. o zabicie pięciu osób i usiłowanie zabójstwa kolejnych 34 osób. To on jest odpowiedzialny za wysadzenie w powietrze kamienicy na Dębcu.

godz. 11:40

Zakończyła się rozprawa. Kolejna odbędzie się 22 listopada o godz. 9:30. Więcej o dzisiejszej rozprawie piszemy TUTAJ.

godz. 9:40

Pojawił się wniosek o wyłączenie jawności, ale prokurator się sprzeciwił. Tak więc rozprawa będzie jawna, ale pani sędzia Danuta Kasprzyk zabroniła publikowania w mediach informacji prosto z sali sądowej aż do zakończenia rozprawy.

godz. 9:30

Rozpoczęła się rozprawa. Jest na niej Tomasz J.

godz. 9:20

Na miejscu są poszkodowani w wybuchu kamienicy. Mówią, że chcą spojrzeć sprawcy w oczy.

godz. 9:00

Zainteresowanie sprawą jest ogromne! Łącznie w sali sądowej może pojawić się około 150 osób. Sąd przygotował specjalne wejściówki.

Rozprawa Tomasza J.

i

Autor: Super Express

godz. 8:55

Sprawa swój początek ma w marcu 2018 roku. Wtedy doszło do potężnego wybuchu kamienicy na poznańskim Dębcu. Przyczynił się do tego Tomasza J, który odkręcił rurę doprowadzającą gaz do kuchenki. W ten sposób chciał zatrzeć ślady przestępstwa jakim było brutalne zamordowanie żony.

Mężczyzna przebywa w areszcie od 28 marca. W toku śledztwa, został on poddany obserwacji sądowo-psychiatrycznej. Po jej przeprowadzeniu, biegli orzekli, iż w chwili popełnienia zarzucanych mu czynów był całkowicie poczytalny.

Prokurator postawił mężczyźnie cztery zarzuty:

- zabójstwo Beaty J. (żony) poprzez zadanie jej kilkunastu ciosów narzędziem ostrokrawędzistym, ostrokończystym w klatkę piersiową,

- zabójstwo czterech osób i usiłowania zabójstwa 34 osób - poprzez spowodowania wybuchu gazu, w wyniku którego doszło do częściowego zawalenia się kamienicy i jednocześnie spowodowanie obrażeń ciała dziewięciu osób. Motywem działania sprawcy było zatarcie śladów przestępstwa,

- znieważenie zwłok Beaty J. poprzez ich okaleczenie,

- spowodowanie 1 stycznia 2018 r. wypadku poprzez umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa, w wyniku którego ciężkich obrażeń ciała doznał jego syn Kacper J.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki