Poznań. Pożar i wybuch na Kraszewskiego. Strażacy ranni
Aktualizacja godz. 8.08
Do znalezienia dwóch zaginionych strażaków została zaangażowana m.in. specjalistyczna grupa poszukiwawczo-ratownicza mundurowych z Łodzi - poinformowało Radio Poznań.
Aktualizacja godz. 8.03
Jak poinformowała wojewoda wielkopolska Agata Sobczyk, każda z osób poszkodowanych w pożarze kamienicy w Poznaniu otrzyma doraźnie 6 tys. zł. Część z nich trafiła już do swoich rodzin, część do miejsca, które zabezpieczyło miasto. Ewakuowani zostali również mieszkańcy sąsiednich budynków.
- W kolejnych krokach będziemy działać z władzami miasta, żeby zabezpieczyć im byt i pomóc szybko odnaleźć się w normalnej rzeczywistości - dodał Sobczyk, którą cytuje PAP.
Wszystkie mogą liczyć na pomoc psychologiczną.
Wcześniej pisaliśmy:
11 strażaków i trzy osoby cywilne ranne - to bilans pożaru i wybuchu w kamienicy na ul. Kraszewskiego w Poznaniu. Ogień pojawił się w nocy z soboty na niedzielę, 25 sierpnia, ale w czasie akcji gaśniczej prowadzonej przez mundurowych doszło do eksplozji. Jak informuje tvn24.pl, na początku była mowa o wybuchu butli z gazem, ale jedna z osób postronnych przekazała, że w piwnicy budynku miał się znajdować magazyn z bateriami do urządzeń elektrycznych.
W wyniku eksplozji zawaliły się trzy stropy kamienicy, a w czasie akcji utracono łączność z dwoma strażakami biorącymi udział w działaniach - obaj nadal są poszukiwani. Wśród poszkodowanych są strażacy, dwie osoby, które przechodziły obok i jeden z mieszkańców obiektu - wszyscy zostali hospitalizowani, ale żadnemu z rannych nie zagraża niebezpieczeństwo utraty życia.
Pożar kamienicy został opanowany
Jak informują strażacy z Poznania, pożar został już opanowany i trwa jego dogaszanie.
- Na początku dostaliśmy tylko informację o zadymieniu w piwnicy kamienicy, ale po wybuchu pożar objął cały budynek - jego źródło udało się zlokalizować ok. godz. 5 - informuje Komenda Miejska PSP w Poznaniu.
W kulminacyjnym momencie akcji gaśniczej w działaniach brało udział 30 zastępów straży pożarnej.
- Mieszkam w pobliżu, dosłownie czułem na oknach ten wybuch - powiedział RMF FM jeden z mieszkańców.