Afera mieszkaniowa w Poznaniu. Skazani zwolnieni z więzienia przez błąd sądu?
Osoby, które zostały skazane w związku z aferą mieszkaniową w Poznaniu, zostaną zwolnione z więzienia - informuje serwis poznan.wyborcza.pl. To pokłosie decyzji Sądu Najwyższego, który uchylił część prawomocnego wyroku w tej sprawie. Zgodnie z nim ludzie, którzy wyłudzili w ramach przestępczego procederu 165 nieruchomości o wartości 44 mln zł, żerując głównie na seniorach, wyjdą na wolność, mimo że zasądzona kara się jeszcze nie skończyła. To dlatego, że Sąd Najwyższy podważył decyzję sądu drugiej instancji.
- Sąd bezpodstawnie rozszerzył zakres i opis czynów, które im zarzucano. Wyszedł poza zakres zarzutów i poczynił dowolne ustalenia - powiedziała serwisowi poznan.wyborcza.pl Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, adwokatka skazanych.
Notariuszka Violetta D. wypuszczona i... ponownie zatrzymana
W gronie osób, których kasacja została pozytywnie rozpatrzona, jest m.in. były piłkarz Warty Poznań, a później doradca podatkowy Mariusz T. Jest on jednak jedynym z negatywnych bohaterów afery mieszkaniowej, który po uchyleniu części wyroku przez Sąd Najwyższy został aresztowany. W środę, 8 listopada, na wolność wyszła natomiast notariuszka Violetta D., który została skazana na najsurowszą karę, bo 12 lat pozbawienia wolności. W jej przypadku doszło natomiast do jeszcze innej pomyłki, ponieważ w uzasadnieniu wcześniejszego wyroku sąd drugiej instancji napisał o 10-letniej odsiadce. Mimo to kobieta powinna była pozostać w zamknięciu, ale nie w ramach kary łącznej, tylko za poszczególne przestępstwa.
- Kiedy w czwartek sędziowie zorientowali się, co się stało, wydali nakaz ponownego doprowadzenia Violetty Dolaty do zakładu karnego. W czwartek po południu została zatrzymana i trafiła do więzienia - poinformował Onet.
Sprawą afery mieszkaniowej w Poznaniu zajmie się ponownie sąd drugiej instancji.