Na sobotnim spotkaniu Lecha Poznań z Legią Warszawa zjawiła się rekordowa ilość kibiców w sezonie zimowy 2015/2016 - na trybunach INEA Stadionu zasiadło 41 tysięcy 567 osób! Fani Kolejorza zgotowali swojej drużynie gorący doping - nie obyło się bez pokazów pirotechnicznych. W pewnym momencie przez gęstą mgłę wydobywającą się z trybun musiano przerwać mecz.
Zobaczcie sami, jak wyglądała oprawa meczu Lecha Poznań:
Przypomnijmy, że kibice zdobyli 35 tysięcy złotych na przygotowanie oprawy meczu, dzięki zakładowi z drużyną. Niestety, widowisko może kosztować więcej klub jak i samych kibiców - przerwany mecz może skutkować karami nałożonymi przez Komisję Ligi.
"Spodziewaliśmy się lepszego rezultatu"
Doping tysięcy kibiców nie zdołał pomóc podopiecznym Jana Urbana w wygranej. Lechici po raz pierwszy w tym sezonie zeszli pokonani z boiska w meczu z Legią. Już w pierwszej połowie warszawiacy zdobyli przewagę dwoma golami, które zdobył ł Nemanja Nikolić. Pomimo zaciętej walki w drugiej połowie, Lech Poznań nie zdołał zdobyć bramki.
- Przykro nam z powodu takiego rezultatu, ponieważ spodziewaliśmy się, że będzie on zdecydowanie lepszy. Za dużo osłabień na tak dobrze dysponowaną drużynę. Po strzeleniu bramek, goście kontrolowali przebieg spotkania - mówił po meczu trener lechitów, Jan Urban.
Posłuchajcie, co jeszcze powiedział naszemu reporterowi, Patrykowi Oko:
Po przegranej Lech Poznań spadł na szóstą pozycję w tabeli, a do liderującej Legii traci już osiemnaście punktów. Szansa na rehabilitacje przed własną publicznością już 1 kwietnia, w pojedynku ze Śląskiem Wrocław.
Czytaj także: