Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w środę (23 września) około godziny 18. Autobus linii nr 3 skręcał z ulicy Ludowej w Okólną na rondzie Toboły. To właśnie wtedy padły strzały!
- Uszkodzone zostały dwie szyby, na szczęście podróżujący nie potrzebowali pomocy medycznej. Straty wyceniono na kwotę blisko 10 tys. złotych - przekazał mł. asp. Jędrzej Panglisz.
Policjanci wytypowali potencjalnych podejrzanych i w środę (28 września zatrzymali dwóch 24-latków.
Polecany artykuł:
- Sprawca, który oddał strzał w kierunku autobusu, był poszukiwany do odbycia kary 10 miesięcy pozbawienia wolności za wcześniej popełnione przestępstwa. Mężczyzna wskazał funkcjonariuszom miejsce, gdzie przechowywał broń pneumatyczną na naboje gazowe oraz śrut. Wszystkie przedmioty zostały zabezpieczone - dodaje Panglisz.
Dlaczego w ogóle doszło do tej sytuacji? Tłumaczenie zatrzymanych jest zaskakujące.
- Zatrzymani wyjaśnili, że podróżowali samochodem. Pasażer bawił się bronią, która miała przypadkowo wystrzelić, kiedy mijali autobus MZK - wyjaśnia Panglisz.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty. Jeden z nich usłyszał zarzut narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo oraz uszkodzenia mienia. Młody mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów, a zaraz po czynnościach trafił na 10 miesięcy do zakładu karnego w związku z wcześniej popełnionymi przestępstwami.
Za popełnione przestępstwa grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Polecany artykuł: