Zdarzenie miało miejsce w poniedziałek (13 stycznia) na terenie gminy Wierzbinek. O godz. 0:20 policjanci zatrzymali do kontroli samochód marki mercedes, którym kierował 23-latek. Mężczyzna był trzeźwy, a stan pojazdu był bardzo dobry. Mimo to młody kierowca podpadł.
- Z samochodu wydobywał się intensywny zapach palonej marihuany. Kierowca właściwie nie próbował się w żaden sposób tłumaczyć, a na polecenie policjantów, aby wydał przedmioty, których posiadania jest zabronione, posłusznie oddał posiadane narkotyki. Po zważeniu i zbadaniu substancji okazało się, że były to ponad 2 gramy amfetaminy i blisko 9 gramów marihuany - relacjonuje Marcin Jankowski z konińskiej policji.
Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu do 3 lat więzienia.Związek z narkotykami w okolicach Konina mają także inne osoby. Funkcjonariusze wytypowali dwóch mężczyzn, których odwiedzili w domach. Do pierwszego z domów mundurowi zapukali jeszcze w poniedziałek/ - Po przeszukaniu samochodu 24-letniego mężczyzny znaleźli 16 sztuk saszetek z suszem roślinnym, a także młynek do mielenia marihuany i niewielką wagę. Ten mężczyzna także trafił do policyjnego aresztu - opowiada Jankowski.
Kolejny dom policyjne parole odwiedziły dwa dni później, w środę 15 stycznia. Mieszkający w nim 25-latek wskazał miejsce, gdzie schowaną miał elektroniczną wagę, zwitki papieru i torebki foliowe, a w nich ponad 10 gramów marihuany. Policjanci zabezpieczyli też blisko 20000 złotych.
Wszyscy usłyszeli już zarzuty posiadania narkotyków, a 24-latek i 25-latek także handlu nimi. W większości przyznali się do zarzucanych przestępstw. Kodeks karny za posiadanie narkotyków przewiduje do 3 lat więzienia, natomiast za handel nawet do 10 lat.
Polecany artykuł: