O paskudnym włamaniu na pocztę w Śremie pisaliśmy na naszych łamach kilka dni temu. W nocy z 17 na 18 października nieznani wówczas sprawcy włamali się do placówki, otworzyli ponad 200 paczek i ukradli nieustaloną liczbę przedmiotów. Sprawą zajęli się policjanci z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu i Komendy Powiatowej Policji w Śremie. Mundurowi wpadli na trop trzyosobowej szajki, która ma na swoim koncie nie tylko włamanie do Urzędu Poczty Polskiej, ale także do marketu, myjni bezdotykowych, kradzież z paczkomatu, kradzieże lusterek od samochodów.
Polecany artykuł:
- Z policyjnych ustaleń wynikało, że 29-letni śremianin włamał się do pomieszczenia Urzędu Poczty Polskiej i część przedmiotów z włamania przekazał 27-letniemu wspólnikowi, który od kilku miesięcy zajmował się też rozprowadzaniem amfetaminy - relacjonuje Ewa Kasińska, oficer prasowa KPP Śrem.
W czwartek (21 stycznia) olicjanci, równolegle w trzech różnych miejscach, zatrzymali kilka osób. Na śremskim osiedlu Helenki namierzyli 27-letniego śremianina, wobec którego zgromadzono materiał dowodowy świadczący o tym, że przyjmował on różne przedmioty pochodzące z włamań i kradzieży oraz był dilerem narkotykowym. Mężczyzna został zatrzymany do kontroli drogowej, kiedy kierował samochodem marki BMW. Okazało się, że był nietrzeźwy. W jego miejscu zamieszkania policjanci zabezpieczyli narkotyki.
W tym samym czasie policjanci w starej części Śremu weszli do mieszkania, w którym ukrywał się 29-latek podejrzewany o włamanie do Urzędu Poczty Polskiej. Natomiast na terenie gminy Dolsk funkcjonariusze zatrzymali 45-latka, który od czerwca 2020 roku był stałym odbiorcą amfetaminy od 27-letniego śremianina. U tego mężczyzny również zabezpieczono narkotyki.
Polecany artykuł:
- Cała trójka trafiła do policyjnego aresztu. Do tej sprawy w kolejnych dniach zatrzymany został jeszcze 18-letni śremianin, brat 29-letniego włamywacza - dodaje Kasińska.
Policjanci dokładnie ustalili, jak doszło do włamania do Urzędu Poczty Polskiej. Odpowiedzialni za to są 29-latek wraz ze swoim 18-letnim bratem. Oni otwarli co najmniej 221 paczek, z których ukradli wiele rzeczy.
- Wśród skradzionego mienia była głównie odzież i kosmetyki. Poza tym takie przedmioty jak: maszynki do robienia tatuaży, pielęgnacji rzęs, ciśnieniomierz, okulary i inne drobne rzeczy. Część tych przedmiotów 29-latek zdążył już sprzedać różnym osobom za drobne kwoty pieniędzy. Część rzeczy włamywacz sprzedał 27-letniemu wspólnikowi, któremu już od jakiegoś czasu przynosił przedmioty skradzione w różnych miejscach Śremu - tłumaczy Kasińska.
Decyzją prokuratora przestępcze trio jest pod dozorem Policji, który zastosowany został również wobec zatrzymanego 45-letniego mieszkańca gminy Dolsk. Sprawa jest w toku.