Wojna na Ukrainie niesie za sobą poważne konsekwencje dla całego świata. To także doskonały pretekst dla oszustów, którzy szukają nowych sposobów na zarobienie pieniędzy. We wtorek (1 marca) na komendę w Wolsztynie zgłosiła się 78-letnia mieszkanka Karpicka informując, że padła ofiarą oszustek, które ukradły jej pieniądze. - Na podstawie relacji pokrzywdzonej ustalono, że do jej domu weszły dwie kobiety, które – jak przekonywały – prowadzą zbiórkę darów na rzecz objętej działaniami wojennymi Ukrainy - opowiada asp. sztab. Wojciech Adamczyk, oficer prasowy KPP Wolsztyn.
Obie nieznajome miały nakrycia głowy i używały maseczek zasłaniających twarz. Ponadto kobiety miały sposób na kradzież. - Podczas rozmowy jedna z kobiet rozpostarła ponad głową chustę, którą chciała w ten sposób zademonstrować gospodyni. Miała być ona wyrazem wdzięczności przekazanym za ewentualną pomoc ze strony mieszkanki Karpicka - tłumaczy asp. sztab. Adamczyk.
W rzeczywistości z tyłu była druga kobieta, która niepostrzeżenie przeszła do innego pomieszczenia. Tam znajdowała się gotówka w kwocie 2700 złotych, która została skradziona. - Bezpośrednio po kradzieży obie kobiety opuściły dom seniorki informując ją, że wrócą do niej za kilka dni większym samochodem. Na ulicy czekał na nie siedzący za kierownicą czarnego auta mężczyzna. Kobiety wsiadły do samochodu i odjechały w kierunku Wolsztyna - opowiada policjant.
Chwilę później seniorka zorientowała się, że mogła paść ofiarą kradzieży. Tak też faktycznie było. Policjanci teraz poszukują kobiet i ich wspólnika. Grozi im do 5 lat więzienia.