Historia uprowadzenia i zgwałcenia 14-letniej Kasi z Poznania wstrząsnęła całą Polską. Mózgiem dramatu nastolatki okazała się być dorosła kobieta, matka trójki dzieci - Paulina K. (40 l.) z Poznania. To ona miała zorganizować porwanie Kasi 14 lipca 2022 roku spod sklepu na jednym z poznańskich osiedli. Razem z Alanem O. oraz młodszymi dziećmi: Marzeną, Szymonem i Laurą (jej córką) zgotowali nastolatce piekło na ziemi, ponieważ chcieli się zemścić za zniszczenie grzałki do papierosa elektronicznego.
Czytaj więcej o horrorze w Poznaniu: On ogolił 14-letniej Kasi brwi, ona biła i poniżała. Zwyrodnialcy wszystko nagrywali
14-letnia Kasia z Poznania przeżyła koszmar. Proces sprawców za zamkniętymi drzwiami
Nastolatka została zgwałcona i pobita. Oprawcy przypalali ją papierosami, ogolili jej głowę i brwi, a wszystko nagrywali swoimi telefonami. Uprowadzenia na szczęście widziała inna koleżanka Kasi i to ona zaalarmowała matkę dziewczyny, a ta policję. Mundurowi szybko wpadli na trop porywaczy i Kasia została uwolniona tego samego dnia.
W Sądzie Okręgowym właśnie rozpoczął się proces w tej sprawie. Szczegóły zna dziennikarka "Super Expressu". Jak powiedział mediom obrońca Pauliny K. - kobieta jest gotowa ponieść odpowiedzialność za to, co zrobiła. - Wyraża skruchę i żal - mówi adwokat. Mecenas Karolina Borowiecka, która przed sądem reprezentuje skrzywdzoną Kasię i jej mamę, będzie się domagać przed sądem najwyższej kary dla Pauliny K. I Alana O. - Dla takich zachowań nie ma usprawiedliwienia - mówi pani mecenas. Do sprawy będziemy wracać w naszym serwisie. Pod tekstem znajdziecie galerię, związaną z wstrząsającym tematem.