Paulina K. zorganizowała porwanie i gwałt 14-latki! Wszystko na oczach dzieci! Sąd podjął decyzję

Do porwania 14-latki doszło pod koniec lipca tego roku. 39-letnia Paulina K. wraz z 17-letnim Alanem O. uprowadziła dziewczynkę i wywiozła za miasto. Tam doszło do ataku na 14-latkę i gwałtu. Jak się okazało, wszystko działo się na oczach dzieci, w tym 7-letniej córki Pauliny K. Kobieta i jej pomocnik zostali zatrzymani.

Ograniczenie władzy rodzicielskiej Pauliny K.

Niedługo po tym zdarzeniu Sąd Rejonowy w Poznaniu wszczął postępowanie w sprawie pozbawienia Pauliny K. władzy rodzicielskiej. Kobieta jest matką trójki dzieci w wieku 7, 13 i 16 lat. Co ważne, 13-latka miała uczestniczyć w porwaniu i znęcaniu nad porwaną nastolatką, a działo się to również na oczach najmłodszego dziecka Pauliny K.

Jak informuje tvn24, w środę (19 października) odbyło się posiedzenie w sprawie Pauliny K. i jej dzieci. Sąd zdecydował o odroczeniu postanowienia do 7 grudnia, ale na rozprawie zapadła już ważna decyzja w tej sprawie. - Sąd wydał postanowienie w trybie zabezpieczającym o zawieszeniu władzy rodzicielskiej - przekazała tvn24 Elżbieta Gryziecka z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.

Decyzja sądu nie jest niczym nadzwyczajnym, bowiem takie kroki podejmowane są w sytuacji, gdy na przykład rodzic przebywa w areszcie. Zawieszenie władzy rodzicielskiej ogranicza przede wszystkim opiekę nad dziećmi, a także zarządzanie ich majątkiem. Dzieci w związku z ta decyzją trafiają do rodziny zastępczej lub ośrodka opiekuńczo-wychowawczego. Kolejnym krokiem może być pozbawienie władzy rodzicielskiej.

Porwanie 14-latki w Poznaniu

Paulina K. oraz Alan O. usłyszeli zarzuty uprowadzenia i pozbawienia wolności małoletniej oraz zgwałcenia ze szczególnym okrucieństwem i utrwalania treści pornograficznych (uczestnicy tego zdarzenia nagrywali całe zajście telefonami komórkowymi). Grozi im 15 lat pozbawienia wolności. Jak informuje prokuratura dwoje nieletnich, którzy uczestniczyli w tym zdarzeniu przebywa w schroniskach dla nieletnich, trzecia nieletnia jest pod nadzorem kuratora.

Szokujący w tym wszystkim jest motyw działań 39-latki i jej pomocników. Powodem porwania miał być dług w wysokości 20 zł, który nastolatka miała wobec córki 39-letniej Pauliny K.