Karmienie piersią chroni dziecko przed koronawirusem? Są nowe badania

i

Autor: Getty Images

Pięcioraczki potrzebują mleka kobiecego! Szpital zaprasza... matki karmiące

2021-03-11 12:24

Przyszły na świat 17 stycznia i od razu podbiły serca nie tylko swoich rodziców, ale też wszystkich lekarzy i położnych z oddziałów neonatologicznych w Ginekologiczno - Położniczym Szpitalu Klinicznym przy ul. Polnej w Poznaniu. Anastazja, Klara, Laura, Wiktoria i Maksymilian pod czujnym okiem neonatologów rosną jak na drożdżach! Na razie jednak tylko Wiktoria mogła iść do domu. - Reszta dzieci musi jeszcze zostać w szpitalu - mówi Kuba Ciesiółka, rzecznik szpitala. Dlatego placówka apeluje do matek karmiących o oddawanie mleka kobiecego dla rodzeństwa. Maluchy potrzebują go naprawdę dużo!

Mleka kobiecego w procesie leczenia wcześniaków nie sposób przecenić. Jest po prostu drogocenne! Badania pokazują na przykład, że 10 ml pokarmu na dzień na kilogram masy ciała dziecka ogranicza ryzyko wystąpienia sepsy o 19%. Pokarm kobiecy ma tak duże znaczenie dla wcześniaków, że jeśli ich matki – z różnych powodów – nie mogą im go dać, zastępuje się go mlekiem od dawczyń zamiast decydować się na podawanie mieszanki mlecznej. I właśnie o pomoc w wyżywieniu dla wcześniaków apeluje teraz szpital. Dostarczenie rodzeństwu mleka to nie lada wyzwanie. - Codziennie dzielni wojownicy wykonują małe kroki, zbliżające powoli do wypisu do domu. Muszą jednak teraz bardzo dużo jeść, by urosnąć, dojrzeć i zwiększyć odpowiednio masę ciała. Maluchy korzystały z pomocy naszego Banku Mleka Kobiecego! W ich imieniu dziękujemy naszym Dawczyniom!  Bardzo prosimy też chętne mamy o pomoc naszym wszystkim małym wojownikom i zapraszamy do współpracy z Bankiem Mleka - apeluje szpital.

Kuba Ciesiółka tłumaczy, że kobiety, które mają pokarm, mogą zgłosić się do szpitala. - Tutaj zostaną przebadane i zakwalifikowane do oddawania pokarmu w szpitalu - mówi Ciesiółka.

CZYTAJ: Cała prawda o rodzicach pięcioraczków. Tak zaczęły się ich starania o dziecko

Taki poród zdarza się raz na 50 milionów!

Pięcioraczki urodziły się 17 stycznia, 11 tygodni przed terminem. Sam poród odbył się w zaledwie 15 minut (a było to cesarskie cięcie) i to bez najmniejszych komplikacji. Na wcześniaki czekał sztab neonatologów z inkubatorami. W sumie przy porodzie brało udział aż 30 osób  lekarzy i personelu medycznego.

W domu jest już jedna dziewczynka - Wiktoria. Jak mówi rzecznik szpitala systematycznie placówkę będą opuszczać pozostałe dzieci. 

W Gnieźnie urodziły się pięcioraczki

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki