Badwater 135 to w powszechnej opinii najtrudniejszy i najbardziej wymagający bieg na świecie. Każdego roku startuje w nim setka starannie wyselekcjonowanych osób. Organizatorzy nie dopuszczają amatorów. Aby wystartować, trzeba mieć spory dorobek biegowy, przede wszystkim ultramaratoński.
W tym biegu walczy się głównie z samym sobą. Organizm jest potwornie wycieńczony. Trzeba zadbać o odpowiednie nawadnianie, odżywianie i regenerację. Arturowi Kujawińskiemu się to udało. Ukończył bieg z czasem 47:07:15, choć przyznaje, że były też chwile słabości. Trudno się jednak temu dziwić, skoro zawodnicy rywalizują w piekielnym upale, sięgającym 55 stopni Celsjusza!
Oddajmy jednak głos naszemu wspaniałemu ultramaratończykowi i posłuchajmy, jak było.