Pierwszego dnia w pracy zrobił coś OKROPNEGO. Natychmiast został zwolniony

i

Autor: KPP Czarnków

Pierwszego dnia w pracy zrobił coś OKROPNEGO. Natychmiast został zwolniony

2020-01-24 8:25

Pierwszego dnia w nowej pracy każdy z nas chciałby zrobić jak najlepsze wrażenie. Nieco inaczej było z 38-letnim mieszkańcem Poznania. On zdecydowanie nie zostanie dobrze zapamiętany, bo zrobił coś okropnego i natychmiast stracił pracę.

38-latek pracował w firmie budowlanej. W poniedziałek (13 stycznia) policjanci z Czarnkowa otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu marki Ford Transit

- Z relacji pokrzywdzonego wynikało, że tego dnia wraz ze swoim nowym pracownikiem przyjechał do Czarnkowa w celu realizacji prac budowlanych. Chcąc załatwić nocleg w jednym z hoteli, auto którym się poruszali zaparkował na parkingu, po czym wyszedł. W środku pozostawił 38-letniego pracownika, kluczyk w stacyjce, sprzęt budowlany, elektronarzędzia i dokumenty firmy. Kiedy wrócił z hotelu niestety auta już nie było, pracownika również - relacjonuje Karolina Górzna-Kustra z czarnkowskiej policji.

Wniosek mógł być tylko jeden. To 38-latek ukradł samochód. Tym bardziej, że pokrzywdzony próbował się z nim telefonicznie skontaktować, ale bezskutecznie. Straty oszacował na kwotę ponad 47 tys. złotych.

Mundurowi rozpoczęli poszukiwania 38-latka. - Mężczyzna został zatrudniony w firmie budowlanej 10 stycznia br. i przyjazd do Czarnkowa to był jego pierwszy dzień w pracy. Na swoim koncie ma podobne przestępstwo. W grudniu ubiegłego roku ukradł samochód w Poznaniu i kierował nim w stanie nietrzeźwości - opowiada Górzna-Kustra.

Pojazd odnaleziono 14 stycznia w jednej z miejscowości na terenie powiatu poznańskiego, a złodzieja zatrzymano następnego dnia w Poznaniu.

- Podczas przesłuchania złożył wyjaśnienia i przyznał się do stawianych mu przez śledczych zarzutów. Tłumaczył się problemami osobistymi i finansowymi. Auto i znaczna część skradzionych narzędzi już wróciła do właściciela. Teraz 38-latek za swoje postępowanie będzie tłumaczył się przed sądem. Grozi mu kara do 5 lat więzienia - kończy Górzna-Kustra.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają