Polecany artykuł:
Do zdarzenia doszło na początku stycznia. 72-letnia mieszkanka Piły zawiadomiła policję o tym, że ktoś z sejfu zabezpieczonego kodem ukradł jej sporą zumę pieniędzy.
- Starsza pani oświadczyła, że dość dawno tam nie zaglądała, jednak sejf tylko można było otworzyć za pomocą specjalnego szyfru. Seniorka nikogo nie podejrzewała, nie była w stanie zrozumieć, jak to się stało. W związku ze zgłoszeniem, policjanci natychmiast zajęli się wyjaśnieniem okoliczności sprawy - mówi Żaneta Kowalske z policji.
Po szczegółowym przesłuchaniu kobiety, policjanci wszczęli śledztwo. Po kilku dniach udało im się wpaść na trop złodzieja. Okazał się nim 13-letni wnuk starszej pani. Chłopiec przyznał się do winy tłumacząc, że pieniądze kradł sukcesywnie przez kilka dni. Łup wydał na jedzenie, picie, markową odzież oraz podróże taksówkami. Chłopakiem zajmie się teraz Sad Rodzinny.