O skandalicznym zachowaniu piłkarza Lecha Poznań poinformował "Głos Wielkopolski". Nika Kwekweskiri w nocy z niedzieli na poniedziałek doprowadził do kolizji drogowej w rejonie skrzyżowania ulic św. Marcin i Kościuszki. Z ustaleń lokalnego dziennika wynika, że osobowy samochód marki renault zatrzymał się przed przejściem dla pieszych, za nim stanął peugeot, w którego uderzył mercedes prowadzony przez Kwekweskiriego. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Wiadomo, że Gruzin stracił prawo jazdy i trwa postępowanie w jego sprawie, za które odpowie przed sądem.
Głos w sprawie zabrał klub. - To jest wysoce naganna sytuacja, którą stanowczo potępiamy. Nika Kwekweskiri jest w tej chwili na zgrupowaniu kadry, ale chciałby bardzo przeprosić wszystkich za swoje zachowanie. I oczywiście deklaruje, że dobrowolnie podda się karze - powiedział w rozmowie z "Głosem Wielkopolskim" rzecznik Lecha Poznań, Maciej Henszel.