Ogień - zdj. poglądowe

i

Autor: pixabay.com

PŁONĄCY CZŁOWIEK biegał po Poznaniu! Sceny niczym z HORRORU

2019-11-05 11:16

Na Piątkowie w Poznaniu biegał płonący mężczyzna. Na ratunek rzucił mu się motorniczy jednego z tramwajów. Gdyby nie szybka pomoc, to mężczyzna mógł tego nie przeżyć.

Tak wyglądał poranek 1 listopada w Poznaniu. Była godzina szósta i wtedy motorniczy Dariusz, który prowadził tramwaj linii numer 15 zauważył ogień w okolicach przystanku Kurpińskiego.

- Pierwsza moja myśl była taka, że jacyś ludzie z okazji Halloween rozpalili ognisko. Pracuję w firmie już ponad 30 lat i wiele widziałem, więc to mnie nawet bardzo nie zdziwiło ale postanowiłem tego nie zbagatelizować - opowiada.

Motorniczy zatrzymał tramwaj na światłach awaryjnych, chwycił za gaśnicę i pobiegł gasić pożar. - Przeraziłem się na widok płonącego człowieka. Wprawną ręką uruchomił gaśnicę i delikatnymi strumieniami piany ratował ofiarę. Ten człowiek był w pełni świadomy, dziękował i wskazywał na piekące miejsca na ciele - relacjonuje pan Darek.

W dramatycznej akcji pomógł mu kolega po fachu, który także zauważył niepokojące sceny. - To że ten człowiek żyje to zasługa Darka, ja go tylko wsparłem - opowiada pan Bartosz. - Gdyby Darek nie zauważył ognia, gdyby nie wyskoczył z tramwaju i nie zareagował, ten człowiek by nie żył. Ja przyjechałem po kilku minutach. A strażacy którzy przybyli na miejsce powiedzieli, że to były ostatnie momenty żeby go uratować - dodaje.

Cała akcja trwała nieco ponad kwadrans. Na miejsce przyjechały służby nadzoru ruchu, strażacy i policja. Wtedy tramwaje wznowiły ruch. - Jesteśmy dumni z naszych motorniczych. Gratulujemy im postawy! Decyzją prezesa Zarządu, każdemu z nich została przyznana nagroda - przekazuje MPK Poznań.

Okazało się, że sprawcą całego zamieszania był bezdomny mężczyzna, który najprawdopodobniej rozpalił ognisko, aby się ogrzać. Stało się to na tyle niefortunnie, że się podpalił.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają