Do nietypowego zdarzenia doszło w sobotni poranek. Na stacji paliw w Pniewach bez żadnego nadzoru biegało 3-letnie dziecko. Jak informuje portal szamotuly.naszemiasto.pl, pracownicy stacji zaopiekowali się maluchem i wezwali policję. Ustalenia policjantów są zaskakujące. Rodzice 3-letniego chłopca przyjechali razem na stację, ale dwoma pojazdami. Po ich zatankowaniu paliwa odjechali, ale bez dziecka!
Czytaj: 7-letnia Kinga błaga: „Uratujcie moją siostrzyczkę”. Dziewczynka odkłada grosze na lek dla siostry
- Po kilkudziesięciu minutach od zgłoszenia, w trakcie trwającej interwencji rodzice przyjechali na stację paliw po chłopca. Para mieszkająca na terenie gminy Szamotuły tłumaczyła iż każdy z nich myślał, że synek znajduje się pod opieką drugiego z rodziców - relacjonuje mł. asp. Sandra Chuda, oficer prasowa KPP w Szamotułach.
Mimo to policjanci skierowali wniosek do sądu, który rozstrzygnie czy rodzice będą musieli odpowiedzieć za swoje zachowanie.