Przypomnijmy, że do szokującego zdarzenia doszło 7 czerwca. Mieszkaniec Ostrowa Wielkopolskiego wezwał karetkę do mężczyzny, który dusił się własnymi wymiocinami. Najpierw zgłoszenie przyjęła dyspozytorka numeru alarmowego 112, która po krótkiej rozmowie przełączyła go do dyspozytora pogotowia ratunkowego w Kaliszu.
Zgłaszający zirytowany, że musi jeszcze raz tłumaczyć kolejnej osobie, co się stało, powiedział „Człowiek umrze, a my będziemy sobie wywiady robić”, na co dyspozytor odpowiedział „No to umrze, każdy umrze”.
Polecany artykuł:
Zanim na miejsce ostatecznie dotarła karetka, potrzebujący pomocy mężczyzna już nie żył. Ujawnienie zapisu rozmowy z dyspozytorem pogotowia zszokowało opinie publiczną, a prokuratura w Ostrowie Wielkopolskim już wszczęła śledztwa, które ma wykazać, czy jego zbyt opieszałe zachowanie nie przyczyniło się do nieumyślnego spowodowania śmierci.
Aby do podobnych zdarzeń nie dochodziło w przyszłości, wojewoda wielkopolski chce przeprowadzenia dodatkowych szkoleń dla dyspozytorów nie tylko w Kaliszu, ale także w całej Wielkopolsce.
- Jest to na razie wstępna koncepcja, ponieważ dyspozytorzy nie są zatrudnieni przez wojewodę, ale widzimy, ze taki szkolenia na pewno byłyby pomocne. Dotyczyłyby tzw. umiejętności miękkich, personalnych, dotyczących komunikacji i zarządzania stresem. Chcielibyśmy wykorzystać trenerów i psychologów z tego zakresu - mówi Tomasz Stube, rzecznik prasowy Wielkopolskiego Urzędu Wojewódzkiego.
Jeżeli wojewoda dogada się z pogotowiem ratunkowym, szkolenia dla dyspozytorów mogłyby się odbyć jeszcze w tym roku - jednak nie wcześniej niż po wakacjach.
Czytaj też: Policjanci sprawdzają, gdzie trzymasz ręce. Można za to dostać mandat!
Zobacz podsumowanie ostatniego tygodnia ESKA INFO: