Prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak od początku swojej kadencji zabiega o to, aby zmniejszyć liczbę samochodów, które każdego dnia wjeżdżają do centrum miasta z podpoznańskich gmin. Nie uda się tego osiągnąć bez zapewnienia wygodnego alternatywnego dojazdu transportem publicznym, którego kluczowym elementem powinna być kolej.
Od wielu lat trwają prace nad projektem Poznańskiej Kolei Metropolitalnej. Właśnie udało się stworzyć tzw. Master Plan dla całej inwestycji. Wykonano inwentaryzację istniejących stacji kolejowych i przedstawiono koncepcje ich rewitalizacji. W celu utworzenia zintegrowanych węzłów przesiadkowych z parkingami i punktami handlowo-usługowymi analizie poddano miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego wraz z koncepcjami modernizacji układów drogowych wokół stacji, Ostatecznie przedstawiono koncepcję zintegrowanego transportu publicznego w oparciu o linie Poznańskiego Węzła Kolejowego z modelem docelowej organizacji, formami finansowania i niezbędnymi inwestycjami.
- W oparciu o Master Plan, podjęliśmy już rozmowy z poszczególnymi gminami i powiatami na temat współfinansowania zwiększonej liczby przewozów. Mamy pozytywny oddźwięk i stopniowo będziemy to uruchamiali. Tam gdzie to możliwe, od następnego rozkładu jazdy, czyli od grudnia będziemy sukcesywnie zwiększać liczbę połączeń – mówi Wojciech Jankowiak, wicemarszałek województwa wielkopolskiego. - Tego jednak nie da się zrobić w jeden dzień. Na wielu liniach czekają nas jeszcze poważne inwestycje – dodaje.
Aby PKM stanowiła alternatywę dla dojazdu samochodem, musi przede wszystkim zapewnić odpowiednią częstotliwość kursowania pociągów. Przyjęto, że w godzinach szczytu muszą to być przynajmniej dwa połączenia na godzinę.
- Oceniam, że w stosunku do tego, co mamy dzisiaj, żeby osiągnąć pełne parametry kolei metropolitalnej, trzeba zwiększyć pracę przewozową o około 25 proc. i na to jesteśmy przygotowani - zapewnia wicemarszałek Jankowiak.
Zasady PKM określają także minimalny oraz maksymalny zasięg połączeń osobowych, natomiast decyzje o zasięgu i częstotliwości podłączeń PKM będzie podejmował organizator publicznego transportu kolejowego na podstawie rzeczywistej liczby pasażerów.
Wspólny ma być także bilet na PKM i komunikację miejską - w Poznaniu miałaby to być dodatkowa opcja karty PEKA. Wszystkie gminy muszą też zapewnić zsynchronizowany dojazd do stacji kolejowych transportem publicznym. Akurat w przypadku Poznania nie jest to problem – komunikacja miejska jest tu coraz wygodniejsza i coraz więcej osób rezygnuje z podróżowania po mieście samochodem na rzecz autobusów i tramwajów. Tylko pomiędzy 2015 a 2016 r. liczba pasażerów przewożonych komunikacją miejską w Poznaniu wzrosła o 19 milionów.
Kiedy system Poznańskiej Kolei Metropolitalnej będzie kompletny? Problemem są pieniądze potrzebne m.in. na budowę zupełnie nowych stacji kolejowych – w Poznaniu miałyby powstać m.in. na Ławicy i Podolanach. Rozbudowy wymaga także dworzec Poznań Główny, który już ma kłopot z przepustowością, stąd plan budowy dodatkowego toru. Koszt całego projektu PKM oszacowano na około miliard złotych.
- Usłyszeliśmy od prezesa Polskich Linii Kolejowych, że na dzień dzisiejszy pieniędzy na ten cel zagwarantować nie może, ale będziemy wspólnie z marszałkiem konsekwentnie zabiegać o to, aby te środki w perspektywie unijnej się pojawiły – zapewnia w rozmowie z Radiem ESKA maciej Wudarski, wiceprezydent Poznania.
Czytaj też: Remont trasy kolejowej z Poznania do Warszawy. Dwa lata utrudnień dla pasażerów!
Zobacz podsumowanie ostatniego tygodnia ESKA INFO: