Pod Poznaniem działało wnuczkowe call center. Wielka akcja, a w tle tysiące euro

i

Autor: Wielkopolska Policja Pod Poznaniem działało "wnuczkowe call center". Wielka akcja, a w tle tysiące euro

Pod Poznaniem działało "wnuczkowe call center". Wielka akcja, a w tle tysiące euro

2021-02-04 13:22

Potężna akcja policjantów z Poznania, którzy we współpracy z kolegami z Niemiec zatrzymali cztery osoby zamieszane w oszukiwanie starszych osób. Proceder trwał od dłuższego czasu, a "wnuczkowe call center" działało w jednej z podpoznańskich miejscowości.

Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu zatrzymali trzy kobiety podejrzane o oszustwa metodą "na legendę". W jednej z podpoznańskich miejscowości działało "wnuczkowe call center". To z tego miejsca oszustki prowadziły swoje nielegalne działania. W tym samym czasie zatrzymano także na terenie Berlina mężczyznę, który odbierał od pokrzywdzonych seniorów pieniądze.

Metodą "na wnuczka" wyłudził ponad 150 tys. złotych!

- Kilka tygodni temu kryminalni z Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu skontaktowali się z prokuratorami Prokuratury Regionalnej w Poznaniu. Przekazali informacje o grupie oszustów rezydujących pod Poznaniem, ale działających na szkodę obywateli Niemiec. Na podstawie zebranych dowodów zostało wszczęte śledztwo. Prokuratura Regionalna nawiązała w tej sprawie także współpracę z Prokuraturą Niemiecką - informuje mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik Wielkopolskiej Policji.

Jak wyglądał proceder? Oszustki kontaktowały się z osobami w podeszłym wieku mieszkającymi w Niemczech. Z reguły podawali się za urzędników albo za członków rodziny. Mówili, że ktoś z ich bliskich uczestniczył w wypadku drogowym.

- Prosili o pieniądze, żeby ich krewny nie trafił do aresztu. Wyłudzili w ten sposób kilkadziesiąt tysięcy euro. Mężczyzna odbierający gotówkę od pokrzywdzonych z Dortmundu został zatrzymany na gorącym uczynku - wyjaśnia mł. insp. Borowiak.

We "wnuczkowym call center" policjanci zabezpieczyli mnóstwo telefonów komórkowych i wykorzystywany do przestępstw sprzęt komputerowy. Okazało się, że wszystkie podejrzane urodziły się we Frankfurcie albo Stuttgarcie. To zdecydowanie ułatwiało im akcje, bowiem mogły swobodnie rozmawiać w języku niemieckim.

- Jedna z zatrzymanych posługiwała się fikcyjnymi danymi personalnymi i była poszukiwana Europejskim Nakazem Aresztowania za podobne oszustwa przez policje niemiecką - dodaje mł. insp. Borowiak.

Na podstawie materiałów dowodowych prokurator przedstawił podejrzanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz zarzut oszustwa na szkodę osób starszych. Za tego rodzaju przestępstwo grozi kara do 12 lat więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki