Odcinek drogi ekspresowej S5 do Wrocławia, który pozwoliłby ominąć korkujące się Komorniki miał być gotowy pod koniec roku. Zaawansowanie prac w tej chwili wynosi około 70 procent, a na placu budowy – według relacji świadków – rzadko widać robotników.
- Jeżdżę tą drogą w okolicach budowy czasami kilka razy w tygodniu. Swego czasu na placu widać było robotników, którzy intensywnie pracowali nad budową trasy. Ostatnio jednak jest tam cisza i spokój. Wykonawcy zostało jeszcze sporo do zrobienia, ale w takim tempie na pewno nie wyrobią się do końca roku – informuje nasz czytelnik, Rafał.
Obecnie Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad prowadzi rozmowy na temat kontynuacji budowy trasy. - Rozmawiamy z wykonawcą i robimy wszystko żeby wykonawca tę inwestycję jak najszybciej oddał do ruchu. Wykonawca zadeklarował jeśli chodzi o ciąg główny, że będzie do IV kwartał tego roku i będzie starał się do końca roku tę drogę udostępnić – powiedziała nam Alina Cieślak z poznańskiego oddziału GGDKiA.
Jednocześnie przedstawiciele wykonawcy próbują tłumaczyć opóźnienia. - To, że były prace archeologiczne, które bardzo długo trwały, a później opady atmosferyczne. Jest jeszcze jedno roszczenie, które wykonawca złożył. My je analizujemy, ale w tej chwili jest za wcześnie, by powiedzieć, czy my je uznamy czy nie – dodaje Cieślak.
Na pozostałych odcinkach praca wre
Na innych odcinkach budowanej trasy S5 sytuacja wygląda o wiele lepiej. Zgodnie z planami drogowców obwodnica Leszna ma być gotowa jeszcze w tym roku – pozostałe odcinki w przyszłym.
Póki co w Wielkopolsce do użytku oddano zaledwie 25 kilometrów S5ki. Dla porównania dolnośląskim odcinkiem trasy – mimo że prace nad nim rozpoczęły się później – kierowcy mogą już jeździć w całości.
Na koniec przypomnijmy, trasa S5 z Poznania do Wrocławia miała być gotowa przed … EURO 2012!
>> "Niebezpieczne" słodycze w popularnym sklepie! Właśnie zostały wycofane ze sprzedaży
>> Uwaga alergicy! Popularny lek wycofany z obrotu
ZOBACZ TO WIDEO: