Do tragedii doszło 14 listopada 2019 roku. Adam Czerniejewski spotkał się z dwoma nastolatkami na wymianę części do e-papierosa. W pewnym momencie pojawił się obok chłopaków policyjny radiowóz.- Gdy Adam zobaczył policję, to się przestraszył, rzucił liquid, powiedział, że zaraz wraca i uciekł. Chwilę później usłyszeliśmy tylko: „stój policja, stój bo strzelam” i padł strzał - mówił w sądzie kolega Adama, Sebastian J., który umówił się z nim tego feralnego dnia.
Dlaczego Adam tak bardzo się przestraszył policji, że zaczął uciekać? Wiadomo, że chłopak nie reagował na wezwania do zatrzymania jednego z funkcjonariuszy, który za nim pobiegł. W pewnym momencie goniący go funkcjonariusz Sławomir L. strzelił do chłopaka. Wszystko nagrały kamery osiedlowego monitoringu. 21-latek zmarł na miejscu. Kula przebiła jego serce na wylot.
Zobacz: Policjant z Konina zastrzelił 21-letniego Adama! Mężczyzna usłyszał zarzuty
Prokuratura Regionalna w Łodzi wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego przekroczenia uprawnień przez funkcjonariusza i nieumyślnego spowodowania śmierci. Śledczy ustalili, że broń była odbezpieczona, policjant biegnąc trzymał palec na spuście, ale sam wystrzał nie był zaplanowany ani celowy. Sławomir L. zdaniem prokuratury po prostu posługiwał się bronią w niewłaściwy sposób i niezgodny z ogólnymi zasadami.
Ale ojciec zmarłego Adama - Artur - od samego początku przekonywał media, że nie było to przypadkowa śmierć. - Jest mi strasznie przykro, że pana syn nie żyje - wyznał w trakcie procesu Sławomir L., kierując się do ojca zabitego mężczyzny.
Obrońca policjanta domagał się uniewinnienia, prokuratura chciała natomiast dla oskarżonego półtora roku więzienia. Sąd nie miał wątpliwości i uznał, że wina oskarżonego jest bezsporna, a policjant strzelił z przyłożenia, dlatego powinien iść do więzienia na trzy lata. Mężczyzna ma też zakaz wykonywania zawodu policjanta przez sześć lat oraz musi zapłacić nawiązkę dla ojca zastrzelonego 21-latka. Sędzia Katarzyna Maciaszek w trakcie uzasadnienia jasno i wyraźnie oznajmiła, że oskarżony przekroczył swoje uprawnienia. Dla ojca Adama wyrok nie jest sprawiedliwy. - Powinien otrzymać 25 lat, tak jak za zabójstwo - powiedział mediom zaraz po zakończonym procesie.
Wyrok nie jest prawomocny.