Shivling to szczyt w Indiach o wysokości ponad 6500 m. Polska wyprawa na szczyt składała się z 8 osób. 10 października Grzegorz Kukurowski wraz z Łukaszem Chrzanowskim utknęli w ścianie w partiach podszczytowych tzw. drogi czeskiej na wysokości 6300 m.
- W nocy Grzegorz Kukurowski stracił przytomność i, mimo podania odpowiednich leków, już jej nie odzyskał. Następnego dnia zmarł – informuje Polski Związek Alpinizmu.
Grzegorz Kukurowski był doświadczonym alpinistą, wspinaczką zajmował się od 18 lat. Pełnił funkcje wiceprezesa gorzowskiego klubu Speleoklub Gawra, ale od wielu lat mieszkał w Poznaniu, gdzie pracował jako coach i konsultant. Miał 40 lat.
Niestety, wyprawa zakończyła się tragicznie również dla Łukasza Chrzanowskiego. Kolejne próby ewakuowania go przy użyciu śmigłowców nie powiodły się, dlatego w czwartek podjął się próby samodzielnego zejścia, a jednocześnie w jego kierunku wyruszył zespół ratunkowy. Niestety, Chrzanowski odpadł od ściany i po 200-300 m zsuwania się w lodowo-śnieżnym terenie wpadł do szczeliny. W momencie upadku zespół ratunkowy w składzie Paweł Karczmarczyk i Kacper Tekieli znajdował się ok 150 m od szczeliny.
- Po dotarciu zespołu ratunkowego do miejsca upadku Łukasz wykazywał jeszcze oznaki życia, jednak wskutek poważnych obrażeń poniesionych w trakcie upadku, mimo podjętych działań reanimacyjnych, Łukasz Chrzanowski zmarł – informuje PZA.