Czujnik zamontowany na jego pokładzie jest w stanie dokładnie określić co w danym momencie pali się w piecu.
- Dron nadlatuje nad kominy i dokonuje pomiaru. Pozwala to na przeprowadzenie analizy i ukaranie osób, które palą w piecach niedozwolonym paliwem. A spalane jest naprawdę wszystko - płyty wiórowe i pilśniowe, odzież, opony i wiele innych. Powstałe w ten sposób związki chemiczne są bardzo szkodliwe dla mieszkańców miasta - tłumaczy Przemysław Surdyk, p.o. dyrektora Wydziału Kształtowania Środowiska UMP.
W ciągu miesiąca wykonano 14 300 kontroli, w tym w 89 przypadków wymagało szczegółowej analizy. Odkryto 23 nieprawidłowości, w tym 18 spalania śmieci.
- Strażnicy dokonujący kontroli posiadają stosowne upoważnienia wydane na podstawie przepisów Prawa ochrony środowiska przez prezydenta miasta Poznania. Mogą wejść na teren nieruchomości i pomieszczeń, gdzie znajdują się urządzenia grzewcze. Mają prawo do żądania wyjaśnień, informacji i dokumentów, a także pobierania próbek. Nieudostępnienie nieruchomości do kontroli jest zagrożonego karą pozbawienia wolności do 3 lat - wyjaśnia Marta Hyżak-Spychała, zastępczyni Komendanta Straży Miejskiej w Poznaniu.
Za palenie zabronionymi materiałami grozi 500 zł mandat.
Polecany artykuł: