Niszczenie banerów wyborczych
Ostatnio pisaliśmy o banerach wyborczych, które zalewają Poznań. Pośród kilkudziesięciu natrafiliśmy na jeden popisany baner wyborczy. Okazuje się jednak, że w Wielkopolsce jest z tym większy problem. Konkurencja niszczy banery niektórych kandydatów. Warto o tym pamiętać, że jest to karalne!
Niszczone banery kandydata Lewicy
W mediach społecznościowych kandydat Lewicy do Sejmu w okręgu pilskim, Adam Boch alarmował o tym, że są tacy, którzy zaklejają, bądź zrywają jego plakaty. - Napisało do mnie paru znajomych, którzy widzieli na słupach resztki zerwanych plakatów. Mam informację, kto to może być, ale czekam na więcej dowodów. Na pewno tego nie zostawię, bo nie ma z mojej strony przyzwolenia na wandalizm i brak poszanowania dla demokracji - napisał zapytany przez nas kandydat na posła.
Co grozi za zrywanie i niszczenie plakatów wyborczych?
Policja informuje, że za uniemożliwienie zaznajomienia się z ogłoszeniem wyborczym grozi grzywna do 5 tysięcy złotych. Za umyślne zniszczenie banneru grozi mandat powyżej 500 złotych. Jeśli jest to baner znacznej wielkości, wtedy jest to traktowane jako przestępstwo i zagrożone karą grzywny bądź pozbawieniem wolności do 5 lat.