Do zdarzenia doszło w miniony weekend tuż przed godziną 20.00. Dyżurny złotowskiej jednostki policji został powiadomiony o zdarzeniu, do którego doszło w Jastrowiu, w jednym z lokali sprzedających jedzenie. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna w sieciowym fast-foodzie zażądał wydania kebaba-rollo o wartości 22 zł, strasząc przy tym bronią!
Sprzedawca zachował jednak zimną krew! Nie okazując strachu, w kliencie rozpoznał stałego bywalca lokalu. Wyjął telefon i zrobił napastnikowi zdjęcie, po czym poinformował, że dzwoni na policję. Przestępca przestraszył się takiej reakcji i uciekł z lokalu.
Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, na podstawie przedstawionego rysopisu oraz zdjęcia rozpoznali sprawcę. Wcześniej karany był za inne przestępstwa.
- Tego samego wieczoru 42-latek został zatrzymany w miejscu swojego zamieszkania. Był nietrzeźwy i posiadał przy sobie pistolet hukowy, na który nie jest wymagane pozwolenie. Broń zabezpieczono, a mężczyzna noc spędził w policyjnym pomieszczeniu dla osób zatrzymanych. Kolejnego dnia w trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanego mu czynu wymuszenia rozbójniczego. Nie potrafił wytłumaczyć swojego zachowania - przekazuje mł.asp. Damian Pachuc z wielkopolskiej policji.
Prokurator wobec mężczyzny zastosował policyjny dozór oraz zakaz zbliżania się do pokrzywdzonego. Za popełnione przestępstwo, grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10.