Sytuacja miała miejsce w niedzielę (3 listopada) około godz. 21:30. Wtedy na ul. Warszawskiej odnaleziono ciężko ranną kobietę. 27-latka trafiła do szpitala w stanie ciężkim. Ma połamane kończyny i liczne obrażenia wewnętrzne oraz głowy.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania sprawcy i już następnego dnia trafili na jaguara ze zniszczoną karoserią, co wskazywałoby na udział w zdarzeniu drogowym. Auto należało do 35-latka, który został natychmiast zatrzymany.
Poznańska "Gazeta Wyborcza poinformowała, że mężczyzna usłyszał zarzut nieudzielenia pomocy. Grozi mu za to do 3 lat więzienia. Ponadto sąd zastosował wobec niego taki środek zapobiegawczy, gdyż pojawiły się obawy o to, że może mataczyć w śledztwie.
Policjanci cały czas ustalają czy to on odpowiada za spowodowanie wypadku. 35-latek w chwili zatrzymania miał 2 promile alkoholu. Nie wiadomo czy był pijany w momencie zdarzenia.