Do pożaru biblioteki w Chludowie doszło w piątek (26 listopada) po godz. 1:00. Strażacy, którzy przyjechali na miejsce stwierdzili, że ogniem objęty jest parter. Sytuacja była bardzo niebezpieczna, ponieważ na piętrze mieszkały dwie rodziny, które trzeba było ewakuować. - Tego samego dnia w godzinach popołudniowych zostały przeprowadzone oględziny przez biegłego z zakresu pożarnictwa i technika kryminalistyki KMP w Poznaniu. Na podstawie śladów biegły jako wstępna przyczynę zdarzenia podał podpalenie. W związku z tym, że doszło do przestępstwa, sprawą zajął się Komisariat Policji w Suchym Lesie - tłumaczy Maciej Święcichowski z biura prasowego wielkopolskiej policji.
Czytaj też: Czarnków: Był poszukiwany listem gończym. Wpadł przez psa
Policjanci przyznawali, że sprawa była bardzo trudna, bowiem nie było zbyt wielu punktów zaczepienia. - Dochodzeniem zajęła się policjantka z pionu kryminalnego. Przesłuchała świadków pożaru, analizowała zabezpieczone ślady i monitoringi. Sprawdzała wszystkie sygnały, które docierały do niej w tej sprawie. To wszystko pozwoliło na wytypowanie jej potencjalnego sprawcy podpalenia - mówi Święcichowski.
Ostatecznie w czwartek (2 grudnia) zatrzymano w Poznaniu mężczyznę odpowiedzialnego za tej pożar. - Nie potrafił w żaden racjonalny sposób wyjaśnić motywów swojego postępowania - mówi policjant. Usłyszał już zarzut spowodowania pożaru, za który grozi mu do 10 lat więzienia. Został objęty policyjnym dozorem.
Polecany artykuł: