Jak informuje TVN24/PAP, 11-letni Patryk, który nie potrafił pływać, tonął na oczach ratowników w basenie rekreacyjnym Term Maltańskich w Poznaniu. Do zdarzenia doszło w 2012 r., a chłopiec trafił później do szpitala, gdzie po tygodniu zmarł.
Pierwszy wyrok w tej sprawie zapadł w lutym 2019 r., gdy Stanisław W., Przemysław P. i Paweł Ł. zostali skazani na rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata. Sędzie orzekł również, że nie będą mogli wykonywać zawodu przez najbliższe 12 miesięcy. Każdy z ratowników miał też zapłacić 20 tysięcy złotych ojcu 11-letniego Patryka, który tonął na ich oczach. Apelację od wyroku sądu w Poznaniu złożyła zarówno prokuratura, jak i obrona.
Jak informuje TVN24/PAP, drugi wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu ws. ratowników, na których oczach tonął 11-letni Patryk, zmienił kilka wcześniejszych postanowień, choć utrzymał karę więzienia w zawieszeniu. Sędzia zdecydował, że ojcu chłopca, który nie umiał pływać, nie należy się odszkodowanie, dlatego że zgodnie z przepisami prawa przysługuje ono tylko poszkodowanemu. Sąd Okręgowy w Poznaniu stwierdził ponadto, że odpowiedzialność ratowników, na oczach których tonął 11-letni Patryk, nie jest taka sama.
- (...) Dziś orzekając po ośmiu latach od zdarzenia, sąd odwoławczy związany kierunkami apelacji i oczekiwaniami apelujących, uznał, że byłoby to już przesadnym dzieleniem włosa na czworo i uznał, że te kary jakkolwiek mogły zostać zróżnicowane wobec trzech oskarżonych, to jednak nie rażą ani łagodnością, ani nadmierną surowością - mówi sędzia Dariusz Kawula z Sądu Okręgowego w Poznaniu, cytowany przez TVN24/PAP.
Wyrok ws. 11-letniego Patryka, który tonął na oczach ratowników Term Maltańskich w Poznaniu, jest prawomocny.