Afera o godzinę W. W Poznaniu syren 1 sierpnia nie będzie - zdecydował o tym prezydent miasta Jacek Jaśkowiak, przekazując informację w czwartek (28.07.22) i motywując ją obecnością uchodźców wojennych z Ukrainy, u których dźwięk syren alarmowych może wywołać oczywiste i niepożądane skojarzenia. - Podjąłem decyzję, by tym razem nie uruchamiać o godzinie "W" syren alarmowych, z uwagi na przebywających w naszym mieście gości z Ukrainy. Dźwięk ten mógłby wywołać u nich wspomnienia tragedii, jaka spotkała ich na skutek rosyjskiej napaści na ich kraj - tłumaczył.
Zobacz więcej: Poznań. 1 sierpnia nie zawyją syreny! "Świętujemy w ciszy"
Wojewoda: Syreny przypominają, do czego może doprowadzić zbrodniczy reżim
Efektem tej decyzji są słowa wojewody - Michała Zielińskiego. Zapytany przez PAP, nieprzychylnie skomentował decyzję włodarza, przywiązując dużą wagę do symbolu.
Tradycje są częścią naszej tożsamości narodowej, stanowią o tym, kim jesteśmy jako Polacy. Taką tradycją jest coroczne uruchamianie syren alarmowych w godzinę W. [...] Te syreny są także przypomnieniem tego, do czego doprowadzić może zbrodniczy reżim, a czemu chcemy wspólnie dzisiaj zapobiec na Ukrainie.
78. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego ma zostać w poniedziałek w Poznaniu uczczona przed pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej.