Poznań: Brutalne pobicie kierowcy autobusu miejskiego
67-letni kierowca miejskiego autobusu linii 169 w Poznaniu takiego obrotu spraw nie mógł się spodziewać. W rejonie skrzyżowania alei Praw Kobiet zauważył, że wśród pasażerów jest dwóch agresywnych mężczyzn. Pili alkohol, awanturowali się, byli wulgarni, zaczepiali innych. O interwencję poprosili kierowcę pozostali pasażerowie autobusu, bo sytuacja robiła się coraz bardziej nerwowa. - Kierowca zatrzymał autobus, wyszedł z kabiny i poprosił agresywnych mężczyzn o uspokojenie się - mówi "Super Expressowi" Agnieszka Smogulecka, rzeczniczka prasowa MPK w Poznaniu. Niestety zwykła rozmowa i grzeczna prośba podziałała na agresywnych mężczyzn jak płachta na byka. Gdy usłyszeli słowa kierowcy, że jeśli się nie uspokoją, to zostanie wezwana policja, wpadli w furię. Rzucili się na kierowcę i zaczęli go bić. Okładali go pięściami po głowie, a po chwili uciekli! - Kierowca nie zdążył użyć przycisku antynapadowego. Był zresztą poza swoją kabiną - mówi Smogulecka.
Poznań: Kierowca autobusu miejskiego trafił do szpitala
Wszystko zarejestrowały kamery zamontowane w autobusie. Nagranie trafiło do policji oraz do sieci. Można je zobaczyć także w tym artykule. Mundurowi bardzo szybko trafili na ślad jednego z agresorów. - To 38-letni wielokrotnie notowany mężczyzna. Jeszcze dziś usłyszy zarzuty - mówi Andrzej Borowiak.
Kierowca jest w szpitalu i przechodzi specjalistyczne badania. W MPK pracuje od 2009 roku. - To doświadczony, zaangażowany kierowca, przełożeni go chwalą - mówi Smogulecka. Za to zaangażowanie kierowca zapłacił właśnie wysoką cenę. - Chciałbym wyrazić wielki szacunek i wsparcie dla kierowcy autobusu, który został brutalnie pobity po tym, jak stanął w obronie zaatakowanego przez grupkę pijanych osób pasażera - mówi Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania.