Do przykrych wydarzeń doszło w nocy z soboty na niedzielę. Junior Kondok Simon Tor został dotkliwie pobity przed klubem Pacha na ul. Paderewskiego. Portal gostynska.pl opisał dokładnie przebieg zdarzeń z tamtego feralnego wieczora. Piłkarz został zaczepiony w klubie przez dwóch mężczyzn. Tam zaczęła się awantura, a ochroniarze wyprosili wszystkich na zewnątrz. - Tam do tych dwóch agresorów dołączyło jeszcze czterech lub pięciu, bo chłopak opisał, że było ich łącznie 6 lub 7. I przed tym klubem napastnicy go tak dotkliwie poturbowali, pobili, że (według jego słów) stracił przytomność. Sprzed klubu zabierała poszkodowanego karetka pogotowia - relacjonuje mł. insp. Andrzej Borowiak, rzecznik Wielkopolskiej Policji.
Polecany artykuł:
Na miejscu pojawiła się policja, która poszukuje napastników i wyjaśnia okoliczności zajścia. Jeśli ktoś ma istotne informacje w sprawie tego zajścia to proszony jest o kontakt z policjantami ze Starego Miasta w Poznaniu pod numerem telefonu: 647 771 24 11.
19-latek przebywa w szpitalu HCP w Poznaniu. W swoich mediach społecznościowych napisał, jak się czuje. - Powoli dochodzę do siebie. Będę się więcej pisać, gdy wyjdę ze szpitala - napisał piłkarz.
Polecany artykuł: