Kierowca autobusu Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego w Poznaniu został pobity w środę późnym popołudniem w rejonie Naramowic. Dwaj pijani i agresywni mężczyźni najpierw wdali się w awanturę z pasażerami pojazdu, a następnie dotkliwie pobili interweniującego kierowcę, który wylądował w szpitalu z obrażeniami głowy. Rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak informował, że jeden ze sprawców pobicia został zatrzymany w czwartek, a drugi w niedzielę. Pierwszemu z zatrzymanych mężczyzn – Mikołajowi S. – przedstawiono zarzut naruszenia nietykalności jednego z pasażerów pojazdu oraz pobicia, wspólnie i w porozumieniu, kierowcy autobusu MPK. Czyn podejrzanego został potraktowany jako wybryk chuligański. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany.
Polecany artykuł:
Rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak poinformował we wtorek PAP, że drugiemu z zatrzymanych, 42-letniemu Mikołajowi M. przedstawiono zarzut pobicia kierowcy. Zachowanie podejrzanego również zostało zakwalifikowane jako występek o charakterze chuligańskim.
Wawrzyniak dodał, że obaj podejrzani przyznali się do winy. - Wyrazili skruchę. Złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze, nie wskazali jednak motywacji, która nimi kierowała – powiedział prok. Wawrzyniak. Dodał, że także w stosunku do Mikołaja M. prokurator wystąpił do sądu o tymczasowy areszt.
Obaj podejrzani byli wcześniej karani za przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu, ale za pobicie kierowcy MPK nie odpowiadają w warunkach recydywy. Grozi im do trzech lat więzienia.