Poznań. Były piłkarz i notariuszka z niższym wyrokiem. Oszukiwali starszych ludzi, wykorzystując ich trudną sytuację
Jak informuje gloswielkopolski.pl, były piłkarz Warty Poznań i notariuszka z niższymi niż wcześniej wyrokami za udział w aferze mieszkaniowej. Mariusz T. i Violetta D. zasiedli na ławie oskarżonych razem z 21 innymi osobami, ale nie wszyscy zostali skazani, bo sprawy niektórych będą ponownie rozpatrywane. Oszuści wyłudzili 165 nieruchomości wartych 44 mln zł. Mieli to zrobić podstępem, bo pod pretekstem oferowania szybkich pożyczek. Na liście poszkodowanych są przede wszystkim osoby starsze, które znajdowały się w trudnej sytuacji finansowej bądź np. zmagały się z problemami psychicznymi, za to wszystkie potrzebowały pieniędzy. Były piłkarz Warty Poznań Mariusz T. powiedział, że pomagał seniorom, a notariuszka Violetta D. również nie przyznała się do winy, twierdząc, że świadczyła jedynie usługi notarialne.
Poznań. Były piłkarz i notariuszka z niższym wyrokiem. Część poszkodowanych już nie żyje
Jak informuje gloswielkopolski.pl, były piłkarz Warty Poznań Mariusz T. został skazany za udział w aferze mieszkaniowej na 10 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności i musi zapłacić grzywnę w wysokości 540 stawek dziennych po 600 zł. To wyrok niższy od tego z lipca ub.r., gdy mężczyzna został skazany na 12,5 roku więzienia. Mężczyzna nie będzie mógł ponadto przez 10 lat zajmować stanowiska doradcy finansowego i doradcy w zakresie kupna i sprzedaży nieruchomości. Dostał też zakaz prowadzenia działalności gospodarczej związanej z usługami finansowymi i pełnienia funkcji związanej z usługami finansowymi w podmiotach prawnych. Z kolei wyrok notariuszki Violetty D. został zmniejszony z 14 do 12 lat więzienia. Ponadto musi ona zapłacić grzywnę w wysokości 540 stawek dziennych po 600 zł. Kobieta dostała też zakaz wykonywania zawodu przez 10 lat. Sąd w Poznaniu, wydając wyrok ws. oszustów, podkreślił, że część poszkodowanych nie doczekała sprawiedliwości.
- W tej sprawie bardzo wiele osób pokrzywdzonych, to osoby starsze. Pomiędzy wydaniem wyroku przez sąd pierwszej instancji a wydaniem zarządzeń przeze mnie jako sędziego sprawozdawcy o wyznaczeniu pakietu rozpraw odwoławczych, zmarło 7 lub 8 osób pokrzywdzonych. To były osoby starsze, które oczekiwały określonego działania i obrony ze strony szeroko pojętych organów ochrony prawnej, jak i również później finalnie przez wymiar sprawiedliwości. One niestety już tego nie doczekały - powiedział sędzia Grzegorz Nowak cytowany przez gloswielkopolski.pl.
Czytaj też: Mężczyzna przebrany za kobietę zaczepia dzieci pod Poznaniem! Mieszkańcy Biedruska przerażeni
Czytaj też: Jarosław Kaczyński przyjedzie do Poznania? Dostał zaproszenie na ważną uroczystość