Do nietypowego zdarzenia doszło w niedzielę (8 listopada) w okolicach dworca autobusowego na rondzie Śródka. Strażnicy zauważyli bociana, który w dodatku był bez maseczki. Tak w skrócie opisali przybysza municypalni.
- Może bocian stwierdził, ze zimy w Poznaniu nie będzie i postanowił zostać. Niestety na spacery wybrał sobie niebezpieczny teren, bo przechadzał się pomiędzy autobusami, wstrzymując w ten sposób ruch. No chyba, że nie mógł się zdecydować, dokąd chce pojechać - relacjonują strażnicy.
Mundurowi próbowali odgonić ptaka, ale za każdym razem wracał na miejsce. Ponadto wystosowano apel do mieszkańców.
- Szanowni Państwo prosimy, aby nie dokarmiać boćka. Kiedy nie musi szukać pożywienia, nie odleci. A kiedy zima jednak nadejdzie może skończyć się to dla niego tragicznie - tłumaczą strażnicy.
Polecany artykuł: