Zarząd Transportu Miejskiego od kilku tygodni testuje nowe tablice systemu ITS na których wyświetlana jest godzina przyjazdu tramwaju lub autobusu. Możemy zobaczyć, ile będziemy czekali na najbliższy tramwaj danego numeru. Problem w tym, że czas ten nie zawsze zgadza się z tym, co możemy przeczytać na tradycyjnym rozkładzie jazdy. Na co więc patrzeć?
- Jak najbardziej na tablice - one są po to, aby w bardzo użyteczny sposób pomagać pasażerom dokonać wyboru, z której linii chcemy korzystać - mówi Radiu ESKA Bartosz Trzebiatowski, rzecznik prasowy ZTM w Poznaniu. - Tym bardziej, że widzimy, za ile minut na danym przystanku tramwaj czy autobus danej linii się pojawi.
Nie jest to czas rozkładowy, lecz realny. Kiedy tramwaj się zbliża, możemy zobaczyć, ile minut zostało jeszcze do czasu jego przyjazdu na przystanek. System pobiera dane z systemu PEKA, z którego możemy korzystać na urządzeniach z dostępem do Internetu.
Więcej dowiecie się z materiału naszego reportera, Dominika Rutkowskiego:
Dzięki tak zwanemu wirtualnemu monitorowi na komputerze, tablecie lub smartfonie można zobaczyć, za ile minut na przystanku pojawi się tramwaj lub autobus.
Pamiętajmy więc, że dane rozkładowe to szacowany czas przyjazdu tramwaju. Na tablicy możemy zobaczyć ten realny i spodziewać się pojazdów według obliczeń, które tam znajdziemy.