Poznań. Dźgnął partnerkę 23 razy, bo zabrała mu 100 zł. Kara dla zabójcy znacznie niższa, niż chciała prokuratura!
Jak informuje PAP, przed Sądem Okręgowym w Poznaniu zapadł wyrok ws. Krzysztofa D., który zadźgał swoją partnerkę na śmierć. Do zdarzenia doszło we wrześniu 2020 r. w mieszkaniu przy ul. Mostowej, po tym jak Krystyna M. zabrała mu 100 zł, które chciał wydać na alkohol. 64-letni obecnie mężczyzna rzucił się wtedy na kobietę z nożem, zadając jej co najmniej 23 ciosy - rany ujawniono na całym ciele. Później owinął zwłoki w koc, nakładając na głowę torbę foliową, i je ukrył. Z ciałem Krystyny M. mieszkał w lokum przez kolejne kilka dni, dopóki nie znalazła go administratorka budynku, która wezwała na miejsce policję. Sąsiedzi pary powiedzieli wcześniej, że z ich lokum wydobywa się "nieprzyjemny zapach". W toku śledztwa sąsiadka pary zeznała, że między Krzysztofem D. i 73-letnią Krystyną M. już wcześniej dochodziło do awantur, a 64-latek miał nawet raz uderzyć partnerkę. Proces w tej sprawie ruszył w październiku tego roku, a prokuratura domagała się dla zabójcy 25 lat więzienia.
- Ja z tą kobietą żyłem, ja ją kochałem, ja o nią dbałem i byłem współuzależniony. To tak, jak bym gałąź pod sobą odciął. Jak to jest możliwe, żebym ja doszedł do takiego stanu psychicznego, żebym mógł jej krzywdę zrobić? Ukłuć – zgadza się. Ale pamiętam, że ja tylko chciałem wymusić poprzez ukłucie przyznanie się jej do winy, bo dużą wagę do prawdy przywiązywałem - a nie chciałem jej krzywdzić, aż tak bardzo, żeby jej życie zabierać. Bo teraz są dwie ofiary – bo jeszcze ja muszę z tym żyć dalej - powiedział przed sądem w Poznaniu Krzysztof D., cytowany przez PAP.
Mężczyzna, który zadźgał swoją partnerkę, został skazany na 14 lat pozbawienia wolności. Sąd w Poznaniu uznał, że 64-latek działał jednak w zamiarze ewentualnym, a nie bezpośrednim, czyli nie chciał celowo zabić kobiety. Wyrok w tej sprawie nie jest prawomocny.
Czytaj też: Poznań. Ojciec Ewy Tylman w szóstą rocznicę tajemniczego zaginięcia córki: "Ewunia już mi się nie śni"