Matka i jej dziecko przeżyli chwile grozy w niedzielne popołudnie. Kobieta podróżowała tramwajem i doszło do nieoczekiwanej sytuacji. Dziecko wysiadło samo z pojazdu, a ona nie zdążyła i pojechała dalej.
- Z relacji kobiety wynikało, że motorniczy zbyt szybko zamknął drzwi. Kiedy opuściła pojazd, wróciła na przystanek, gdzie wysiadło dziecko. Niestety już go tam nie zastała - informują strażnicy miejscy.
Przerażona kobieta udała się do siedziby referatu Starego Miasta i poprosiła o pomoc w poszukiwaniach. Wspólnie ze strażnikami przeszukiwała pobliskie uliczki. Kilka chwil później udało odnaleźć się dziecko na ul. Wrocławskiej.
Polecany artykuł: