Dziedziniec Urzędu Miasta przechodzi prawdziwą rewolucje! Plac zmienia się dla mieszkańców i turystów, ma zachęcać do spędzania na nim czasu. W jaki sposób? Najpierw zniknęły samochody a przestrzeń wypełniły zielone poduchy pożyczone od Festiwalu Malta a także drzewka. Jednak to dopiero początek!
Miejsce spotkań urzędników z mieszkańcami?
We wtorek, 4 sierpnia prezydent Jacek Jaśkowiak osobiście opowiedział o zmianach na placu. Podkreślał, że dziedziniec zmienia się przede wszystkim dla mieszkańców Poznania. Jako pierwszy wypróbował też nowe poduchy.
-Jestem jednak przekonany, że to miejsce będzie przyciągać mieszkańców a i turyści będą mogli posłuchać o tych budynkach i historii miasta w bardziej zrelaksowanej pozycji. Mam nadzieję, że to będzie takie miejsce spotkań urzędników z mieszkańcami Poznania - tłumaczył zebranym dziennikarzom.
Posłuchaj co powiedział Jacek Jaśkowiak reporterowi Radia Eska, Filipowi Mettlerowi:
Dziedziniec Urzędu Miasta - tak będzie wyglądał za rok
Brak samochodów i zielone dodatki to dopiero początek. Plany sięgają najbliższych miesięcy. Na placu pojawią się elementy ruchomych miejskich mebli. Miasto chce zagospodarować dwa klomby i w tym miejscu również ustawić siedziska. Zieleni także ma stopniowo przybywać.
- Będą mobilne elementy mebli miejskich, które będą modyfikowalne, przesuwane po placu. Będzie można z nich aranżować różnego rodzaju miejsca do siedzenia. Również skupiamy się na zagospodarowaniu dwóch klombów, czyli wokół klobów pojawią się też miejsca do siedzenia dla młodszych, starszych, gości i mieszkańców miasta - opowiada Radiu ESKA Jolanta Starzak - architekt projektu.
Jak będzie wyglądał plac mogliśmy zobaczyć na zaprezentowanych makietach:
Dziedziniec zmieni nie tylko wygląd, lecz także charakter. W tym miejscu mają odbywać się różne konsultacje społeczne lecz przede wszystkim plac ma być przestrzenią dla działań kulturalnych jak np. wystawy fotografii.
Na kształt nowego dziedzińca wpłynęły konsultacje społeczne - swój pomysł mógł zgłosić każdy. Na realizację ostatecznej koncepcji zapisano w tegorocznym budżecie 150 tysięcy zł. Resztę kosztów, związanych przede wszystkim z nasadzeniami drzew, miasto pokryje z budżetu na 2016 rok. Całość inwestycji ma zamknąć się w kwocie 280 tysięcy złotych.
Jak podobają Wam się zapowiadane zmiany? Będziecie teraz częściej odwiedzać dziedziniec? Piszcie!