"Nie wypadek, ale uważam, że każdy powinien to zobaczyć. Kierowco (gnoju) z Audi A4 białe obniżone na czarnych felgach, który przyjechałeś specjalnie kaczuszki i ich mamę koło Lidla na wiadukcie Luboń Dębiec która przechodziła przez ulicę, zabiłeś 3 kaczuszki specjalnie dodałeś gazu tak ciężko było się zatrzymać i przepuścić je na drugą stronę. Dwie przeżyły, mamy nie udało nam się złapać pewnie gdzieś uciekła ze strachu i kona w męczarniach. Powiedz co szkodziło się zatrzymać i je przepuścić". - napisała pani Angelika ilustrując swój post drastycznym zdjęciem rozjechanych zwierząt. Kobieta nie była w stanie zapisać numerów rejestracyjnych auta, bo wszystko działo się zbyt szybko. Kobieta zatrzymała się, aby udzielić pomocy kaczuszkom, które przeżyły. Internauci są oburzeni tą historią. Pod postem pojawiło się 70 komentarzy. "Sprawdzane są kamery spokojnie ktoś się tym już zajmie, lada dzień" - napisała jedna z internautek. Czytaj też: Andrzej i Gienek z Plutycz zdążyli przed deszczem. Fani pytają: A gdzie belarka?
Poznań. Kierowca audi miał specjalnie rozjechać kaczki. "Co szkodziło się zatrzymać i je przepuścić"
Informacja o tym zdarzeniu pojawiła się w czwartek na facebookowej grupie "Gdzie jest wypadek w Poznaniu". Pani Angelika napisała, że była świadkiem, jak kierowca Audi A4 rozjechał kaczki znajdujące się na wiadukcie łączącym Luboń i Dębiec. Kobieta twierdzi, że kierowca zrobił to specjalnie. Internauci komentujący to zdarzenie są wstrząśnięci.