Zakon chce eksmitować księdza

i

Autor: Paweł Jaskółka/Super Express Zakon chce eksmitować księdza

Poznań: Wyprowadzili księdza w KAJDANKACH podczas mszy. Mocne stanowisko [WIDEO]

2020-10-20 13:48

Policja wyprowadziła z Domu Zakonnego Salezjanów w Poznaniu księdza Michała Woźnickiego. Ma to związek z limitem wiernych, jaki występuje w czerwonej strefie. Sprawę badał NSZZ Policjantów. Co ustalono? Przeczytasz o tym na se.pl.

W poniedziałek (19 października) w godzinach porannych policja weszła do Domu Zakonnego Salezjanów w Poznaniu i wyprowadziła stamtąd księdza Michała Woźnickiego, który odprawiał mszę trydencką. Mundurowi poinformowali, że w trakcie prowadzonego tam nabożeństwa nie przestrzegano obowiązku noszenia maseczek i wymaganego dystansu. Siedmioro uczestników nabożeństwa zostało wylegitymowanych. Wyprowadzeni mężczyźni odmówili policjantom podania danych personalnych, odmawiali też wykonywania poleceń funkcjonariuszy.

Sprawie przyjrzał się szef wielkopolskiego NSZZ Policjantów podinsp. Andrzej Szary. Poinformował on we wtorek w przekazanym PAP oświadczeniu, że interwencja policjantów - widoczna na dostępnym w sieci nagraniu z nabożeństwa - była przeprowadzona prawidłowo.

- Funkcjonariusze postąpili profesjonalnie i zdecydowanie, zachowując spokój i szacunek do osoby, wobec której podejmowali interwencję. Ich postawa zasługuje na słowa uznania i szacunku. Musi niepokoić fakt, że osoba, która była +duchownym+ zachowuje się prowokacyjnie, łamiąc świadomie przepisy prawa, w tym nie podporządkowując się wydanym zgodnie z prawem poleceniom policjantów – czytamy w komunikacie podinsp. Andrzeja Szarego.

Szef związkowców podkreślił, że w dobie walki z epidemią koronawirusa coraz częściej zdarzają się nieodpowiedzialne zachowania wobec policjantów. Zaznaczył, że działania funkcjonariuszy mają na celu ograniczenie pandemii.

- Niektóre wpisy w sieci szkalujące działania funkcjonariuszy to przykład zdziczenia i utraty poczucia odpowiedzialności. Związek będzie w takiej sytuacji podejmował działania prawne, aby osoby, które takich czynów się dopuściły, poniosły konsekwencje prawne – podkreślił Szary.

Ksiądz Woźnicki po wylegitymowaniu się na komisariacie został zwolniony do domu. Przed wymiarem sprawiedliwości jednak nie ucieknie. Wiele na to wskazuje, że w jego przypadku zostanie skierowany wniosek do sanepidu o nałożenie kary.

Kim jest ksiądz Michał Woźnicki?

Ksiądz Michał Woźnicki to zbuntowany przeciwko Salezjanom duchowny, który krytykuje papieża, kościelnych hierarchów i odprawia msze po łacinie. Z Salezjanami nie tylko procesuje się przed sądem, bo ci chcą go eksmitować z jego zakonnej celi, ale prowadzi regularną, ideologiczną (i nie tylko) wojnę.

Wszystko zaczęło się 3 lata temu, gdy salezjanin, ksiądz Michał Woźnicki, został usunięty z zakonu. Jak tłumaczy zakon doszło do tego przez… „uporczywe nieposłuszeństwo”. Ksiądz od dawna otwarcie krytykuje polski kościół i znany jest z tego, że odprawia msze święte w rycie trydenckim, czyli po łacinie i stojąc tyłem do wiernych. Swoje msze nagrywa i rozpowszechnia w internecie. Konflikt między Woźnickim a zakonem eskalował, aż w końcu salezjanie wyrzucili ks. Woźnickiego ze swoich szeregów, co oznacza między innymi, że nie ma prawa do mieszkania w klasztorze. Przed poznańskim sądem toczy się nawet proces w sprawie o eksmisję, ale ksiądz ruszać się nigdzie nie chce i jakby tego było mało w jednym pokoju swojej celi - urządził kaplicę, w której odprawia msze.

Wojna między Salezjanami a księdzem Woźnickim przybiera różne formy. Dochodziło tam nawet do… rękoczynów. Na początku pandemii koronawirusa ksiądz Woźnicki odprawiał msze na dziedzińcu klasztoru, ale teraz znowu robi to w swojej celi.

Express Biedrzyckiej - Michał Kamiński: Morawiecki jest kłamcą co do zasady

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają