W połowie maja sześć manuli przyszło na świat w Poznaniu. Ucieszyło to nie tylko wszystkich kociarzy, ale przede wszystkim zoologów, którzy wiedzą, jak trudno jest odchować w niewoli tego rzadkiego azjatyckiego kota. - Wiele miotów odchodzi - tłumaczy Małgorzata Chodyła, rzecznika poznańskiego ZOO.
Opiekunowie manuli w poznańskim ZOO drżą o życie kociaków, bo bardzo często się zdarza, że przez choroby nie dożywają dorosłości. Ale na opublikowanym właśnie filmie widać, że mają się świetnie i zachowują się jak typowe dzieci. - 2-miesięczne manule to prawdziwe zbóje - informują pracownicy ZOO. Maluchy gonią się, turlają i bawią w najlepsze nawet wtedy, gdy nadchodzi pora spania. Mama Mania (4 l.) ma z nimi naprawdę urwanie głowy, ale przyjmuje to z pokorą i cierpliwością.
Manule to koty z Azji. Mają charakterystyczny wygląd: długą sierść i krótkie łapy. Są doskonałymi myśliwymi. Potrafią przeżyć w bardzo surowych warunkach. Znane są też z tego, że potrafią wydawać dźwięki, które przypominają odgłosy psa!