Do dramatycznych zdarzeń w okolicach parku Wilsona doszło w nocy z 8 na 9 maja 2021 roku. Pracownik miejskiego monitoringu zauważył na kamerze, że dwie osoby leżą na chodniku tuż przed bramą parku. Na miejsce zadysponowano policjantów i okazało się, że jeden z mężczyzn nie żyje, a drugi został zatrzymany do wyjaśnienia sprawy. Ustalenie okoliczności okazało się jednak bardzo skomplikowane. - Tuż po zdarzeniu, policjanci zabezpieczyli nagrania z kamer monitoringu. Mundurowi szczegółowo przejrzeli materiał, który pozwolił na ustalenie wstępnej wersji wydarzeń. Okazało się, że w tym miejscu doszło do bójki grupy nieznanych osób - informuje Marta Mróz z biura prasowego poznańskiej policji.
Czytaj też: Poznań: Policjanci strzelali do agresywnego 39-latka. Mężczyzna usłyszał zarzut
Po wielu tygodniach udało się ustalić tożsamość osób, które wzięły udział w tej krwawej bójce. - Funkcjonariusze wytypowali dziesięć osób, które mogły mieć związek z tym przestępstwem - mówi Mróz. W związku z tym 14 września policjanci zatrzymali siedem osób, a kolejne trzy zatrzymano we współpracy z funkcjonariuszami Straży Granicznej pięć dni później na poznańskim lotnisku.
- Wszystkie osoby zostały przesłuchane, a policjanci próbując ustalić historię śmierci mężczyzny wykonali na miejscu przestępstwa eksperyment procesowy. Jak wynika z zebranego przez śledczych materiału dowodowego w bójce, której efektem była śmierć jednego z mężczyzn brały udział cztery osoby - przyznaje Marta Mróz.
Ostatecznie zatrzymano trzech mieszkańców Poznania w wieku 23, 24 i 38 lat. - Podejrzani usłyszeli już zarzuty, a decyzją sądu otrzymali środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego 3-miesięcznego aresztu - kończy Mróz.
Polecany artykuł: