W związku z pandemią koronawirusa wiele wydarzeń związanych ze świętami Bożego Narodzenia zostało odwołanych. W Poznaniu nie odbędzie się m.in. tradycyjne Betlejem Poznańskie oraz Poznań Ice Festival.
Władze Poznania nie odwołują całkowicie świąt. Wiadomo już, że ulice miasta zostaną udekorowane. Oświetlone będa latarnie, fontanny i figury przestrzenne. Będzie także iluminacja przedstawiająca drzwi wejściowe do nieistniejącej już Kolegiaty św. Marii Magdaleny. W poprzednich latach stała na placu Kolegiackim, ale z racji trwających tam prac budowlanych przeniesiona została na Wolny Dziedziniec Urzędu Miasta.
Władze miasta informują, że ozdoby będą także na Śródce, moście Jordana oraz na rynkach: Jeżyckim, Wildeckim, Wielkopolskim i Bernardyńskim. Kolorowo i świątecznie ma być także na Moście Teatralnym, Moście Dworcowym i ul. św. Marcin.
- Jeszcze w ubiegłym roku zakładaliśmy, że na tegoroczne święta przygotujemy całkiem nową iluminację świąteczną. Sytuacja związana z pandemią koronawirusa spowodowała jednak spore konsekwencje finansowe dla miasta, które wpłynęły na ograniczenie wydatków, które nie są niezbędne. Do takich należy oświetlenie świąteczne. By zapewnić odpowiedni nastrój w tym trudnym pandemicznym i jesiennym czasie poszukiwaliśmy rozwiązań najbardziej racjonalnych - powiedziała Katarzyna Parysek, zastępca dyrektora Biura Koordynacji Projektów i Rewitalizacji Miasta UMP.
Na Starym Rynku pojawi się także choinka. Będzie ona znajdować się przy budynku Odwachu. Do tej pory choinka była żywa i stała obok Ratusza, ale prace trwające w tym miejscu to uniemożliwiają. Warto podkreślić, że w tym roku nie będzie tradycyjnego wspólnego rozświetlania drzewka.
- Dekoracje mają znaczenie psychologiczne, choćby dla dzieci. Spacery są wskazane, nie odbierajmy najmłodszym tego pięknego okresu przedświątecznego - tłumaczy prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak.
Miasto oszacowało, że całkowity koszt iluminacji to blisko 500 tys. złotych za cały sezon świąteczny.